Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego Blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje im swoje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.
A oto pytania od Iski:
1. Kosmetyk, który zabrałabyś z sobą na bezludną wyspę.
-nie ma takiego ważnego (przeszłam już w swoim życiu przez etap nie używania praktycznie żadnych kosmetyków i wiem, że da się tak przeżyć), miejsce to zapełniłabym raczej książkami i kotami ;).
2. Kosmetyki naturalne, czy klasyczne?
-zdecydowanie naturalne, ewentualnie klasyczne wtedy, gdy nie mogę znaleźć ich naturalnego zamiennika w przystępnej cenie, a mają przyzwoity skład.
3. Wanna czy prysznic?
-wanna, wanna i jeszcze raz wanna, ale niestety jej nie posiadam :(((.
4. Włosy długie czy krótkie?
-marzą mi się długie, takie co najmniej do zapięcia stanika, ale póki nie zastopuję ich wypadania, mam krótkie (nawet bardzo, ok. 4cm ;). Uważam, że długie włosy, gdy jest ich pięć na krzyż, nie wyglądają zbyt atrakcyjnie.
5. Jaki jest Twój ulubiony kolor?
-czerwony- lubię czerwone szminki, ubrania i dodatki do mieszkania.
6. Buty płaskie czy na obcasie?
-na obcasie- przyzwyczajenie pozostałe z czasów, gdy ważyłam dużo więcej.
7. Spódnica czy spodnie?
-spódnica, aczkolwiek częściej zakładam spodnie :-).
8. Balsam do ciała czy oliwka?
-latem balsam, zimą oliwka.
9. Włosy farbowane czy naturalne?
-naturalne, ewentualnie farbowane henną. Już nigdy więcej farb chemicznych.
10. Peeling drobnoziarnisty czy gruboziarnisty?
-enzymatyczny :).
11. Zapachy kosmetyków słodkie czy orzeźwiające?
-słoń mi na nos nadepnął i nie jestem zbyt wyrafinowana, jeśli chodzi o zapachy- ważne by był intensywny, żebym mogła go poczuć ;).
1. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga?
2. Gdzie najczęściej robisz zakupy kosmetyczne?
3. Czy bliscy wiedzą o blogu? Włączają się w jego życie?
4. Czy masz domowe zwierzątko?
5. Czy za 5 lat nadal widzisz siebie jako blogowiczkę?
6. Jaki był najbardziej nieudany zakup kosmetyczny?
7. Kiedy ostatni raz byłaś u kosmetyczki? Na jakim zabiegu?
8. Jakie masz inne pasje poza blogowaniem?
9. Ile miesięcznie wydajesz na kosmetyki?
10. Jaką książkę ostatnio przeczytałaś?
11. Jaki był najdroższy kosmetyk, który kupiłaś?
I teraz z trochę innej beczki:
-pamiętacie, jak Wam pisałam o zastosowaniu kremu do rzęs L'Biotica jako odżywki do paznokci? Póki nią smarowałam codziennie, efekty były widoczne- błyszczące paznokcie, nierozdwajające się, nawilżone skórki i brak zadziorków. Niestety, gdy mi się skończył, to po kilku dniach paznokcie wróciły do stanu sprzed :(, dlatego teraz zaczynam regularnie smarować masłem shea. Może tym razem efekty pozostaną na dłużej.
I teraz z trochę innej beczki:
-pamiętacie, jak Wam pisałam o zastosowaniu kremu do rzęs L'Biotica jako odżywki do paznokci? Póki nią smarowałam codziennie, efekty były widoczne- błyszczące paznokcie, nierozdwajające się, nawilżone skórki i brak zadziorków. Niestety, gdy mi się skończył, to po kilku dniach paznokcie wróciły do stanu sprzed :(, dlatego teraz zaczynam regularnie smarować masłem shea. Może tym razem efekty pozostaną na dłużej.
-nie udał mi się zakup szczoteczki do twarzy z ebaya (nie doszła, więc dostałam zwrot pieniędzy), a że nie chciało mi się czekać na nią kolejnego miesiąca, to kupiłam tę z Rossmanna. Zobaczymy jak się sprawdzi :).
-lubicie pichcić? Bo ja bardzo. I do tego uważam, że książeczek, ulotek, poradników z przepisami nigdy za wiele. Bardzo się ucieszyłam, że po zakupach w Lidlu dostałam ich świąteczną kolekcję (kolędy i przepisy)- pierwsze, co mi zadziałało na wyobraźnię to "Karp w sosie piernikowym"- słyszałyście o takiej kombinacji?
-liczba moich obserwatorów niebezpiecznie zbliża się do magicznej liczby 100, z tej okazji zaczęłam się poważnie zastanawiać nad zorganizowaniem dla Was rozdania, będziecie chętne? :)
Pozdrawiam :)
nie, nie żadna tajemnica :) po prostu zabawa programem do zdjęć- jak dobrze pamiętam paintshop pro ;)
OdpowiedzUsuńja jestem ciągle na etapie painta i co najwyżej w ustawieniach aparatu bawię się balansem bieli :(
Usuńto tak jak ja :) :P przy tamtych zdjęciach pomagał mi chłopak, ja kompletnie się nie znam...
Usuńehhh, w takim razie też muszę zatrudnić domowego grafika ;)
Usuńpewnie, że będziemy chętne!:)
OdpowiedzUsuńw takim razie już myślę, co skomponować :)
Usuńja tez bardzo lubię pichcić i zanitrygował mnie ten przepis na karpia w sosie piernikowym:0 ....muszę obczaić na necie
OdpowiedzUsuńno właśnie to ciekawe zestawienie, i takie świąteczne, a pierwszy raz o nim słyszę (choć pewnie znając mnie poeksperymentuję, ale z inną rybą- karp mi śmierdzi ;)
UsuńW szczególności na święta lubię szaleć w kuchni i coś piec i gotować. Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie.
OdpowiedzUsuńdziękuję za info- zaintrygowałaś tym Apisem :)
UsuńJa do pichcenia się nie nadaję i często coś przeprawię, albo niedoprawię, albo spalę, albo niedosmażę... Za to odnajduje się w wyrobach cukierniczych :D W sumie pamiętam ten post o zamiennikach kosmetycznych i szkoda, że krem nie zadziałam na dłuższą metę, bo wydawało się to ciekawą koncepcją. Czekam na recenzję szczoteczki z ROSSMANA!:) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńja mam właśnie odwrotnie uwielbiam robić potrawy że tak powiem obiadowe i choć zawsze coś zmienię, to i tak mi wychodzi. za to w kwestii ciast, ciasteczek to gorzej u mnie, może właśnie dlatego że zawsze coś zmodyfikuję.
UsuńA szczoteczka była już użyta po raz pierwszy i pewnie na dwa/trzy tygodnie coś o niej więcej napiszę :)
Na wypadające włosy polecam stosowanie (zewnętrznie) kozieradki. pisała o tym niedawno Anwen na swoim blogu... :)
OdpowiedzUsuńbloga Anwen podczytuje namiętnie :)
UsuńJa również lubie czerwony kolor choć nie powinnam go nosić gdyż podkreśla moją atopowa zaczerwieniona cere
OdpowiedzUsuńzawsze można przemycić jakieś dodatki... albo zostać tylko przy wystroju mieszkania ;)
UsuńNo to czekam z niecierpliwością na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńmyślę, myślę co Wam przygotować... bo przecież nie pierwsze lepsze mazidła, które sama poniekąd krytykuję ;)
Usuńserdecznie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś szczotkę z garniera czy coś podobnego, więcej było zabawy niż mycia:) jestem ciekawa jak ta się sprawdzi i czy domywa wszędzie
OdpowiedzUsuńna pewno jak tylko sobie wyrobię opinię to opiszę, tym bardziej że sama widziałam skraje opinie na innych blogach na jej temat :)
UsuńZ takich pytań można się wiele dowiedzieć o innych...:)
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, że jak jutro ktoś zadzwoni na domofon, to będziesz to Ty ;)
Usuńa ja do szczoteczek do buzi nie mogę się przekonać. mam wrażenie, że podrażnią mi twarz.
OdpowiedzUsuńna razie raz użyłam i nie zauważyłam niczego takiego... zobaczymy jak będzie później
Usuń