wtorek, 4 grudnia 2012

Moja kolekcja glinek, cz. 3 (glinka rhassoul)

To będzie już ostatni wpis o moich glinkach, a jednocześnie przedstawię moją ulubioną.

Marokańska glinka rhassoul (lub ghassoul)

Rhassoul jest naturalną glinką w 100% wydobywaną ręcznie z jedynego na świecie złoża znajdującego się w górach Atlas w Maroku. Rhassoul od wieków stosowana jest w celach kosmetycznych przez mieszkańców Afryki Północnej i niektórych regionów Bliskiego Wschodu. Nazwa pochodzi od arabskiego czasownika rh(gh)assala- myć się.

Glinka ta najczęściej ma postać proszku lub płatków (po suszeniu w dużych płatach jest łamana na małe płatki lub mielona na proszek). Rhassoul po wymieszaniu z wodą przybieraja postać błota. Bogate jest ono w magnez, krzem, potas, wapń, żelazo, glin, miedź, lit, cynk. Posiada właściwości myjące i odtłuszczające. Działanie glinki Rhassoul polega jedynie na absorpcji zanieczyszczeń, nie jest więc w żaden sposób agresywne dla włosów, skóry czy śluzówek. Zapobiega wysuszaniu się i łuszczeniu skóry, poprawia jej elastyczność i strukturę. Działa matująco i odświeżająco. Doskonale pielęgnuje wrażliwą i trądzikową skórę.

Co wyróżnia tę glinkę od innych? Mianowicie ma ona naturalną zdolność spieniania się, dzięki czemu nie musi być używana jedynie jako maseczki do skóry, ale również można nią myć włosy czy ciało.

Celowo nie piszę, do jakiej cery jest zalecana, gdyż wydaje mi się, że podpasuje każdemu, jeśli nie samodzielnie, to z odpowiednim dodatkiem, np. olejowym.

Stosowanie:
-dzięki właściwościom pianotwórczym i odtłuszczającym oraz łagodnemu działaniu glinka Rhassoul spełnia rolę naturalnego szamponu i stosowana jest do mycia oraz pielęgnacji włosów. Skutecznie myje włosy i skórę głowy, nie uszkadzając łuski włosowej i włókien keratynowych.
-jako maseczka na twarz i ciało.
-jako peeling do ciała znakomicie wygładza i ujędrnia skórę usuwając martwe komórki skóry, oczyszcza ją i czyni bardzo świeżą, odmłodzoną.




Ja mam tę samą glinkę rhassoul w trzech wersjach w zależności od dodatków:
-z rozmarynem,
-z suszonymi płatkami róży,
-z indygo.

Glinki z rozmarynem używam do twarzy z uwagi na antyseptyczne właściwości tej przyprawy. Używam jej tradycyjnie jako maseczki, ale zdarzało mi się również używać jej jako środka myjącego (masowałam mokrą twarz pastą z glinki, która tworzyła emulsję). Twarz po tym była matowa i ładnie domyta. Obecnie z uwagi na fakt poszukiwania nowego myjadła, przymierzam się do przestawienia się na mycie twarzy tylko glinką. Przygotowanie jej do tego nie jest jakoś uciążliwe, gdyż w słoiczku można rozpuścić większą jej ilość i trzymać go w temperaturze pokojowej przez 2 dni, czyli na 4 mycia twarzy.

Glinki kwiatowej (ale tu mogłaby być każda inna) używam jako naturalny peeling do ciała. Nakładam trochę pasty glinkowej na palce i masuję nią całe ciało.  Tworzy śliską emulsję i dzięki temu jest bardzo wydajna. Skóra po takim zabiegu jest domyta, wypeelingowana, aczkolwiek wymaga dodatkowego nawilżenia.

Glinkę z indygo stosuję do włosów z uwagi na przyciemniający charakter indygo. Podobnie jak glinkę beloun, nakładam rzadszą pastę na skórę głowy jako maseczkę. Ale sprawdziła się też na wyjazdach, gdy miałam przygotowany jedynie słoiczek namoczonej glinki do mycia włosów zamiast szamponu. Zachowywała się jak mało pieniący się szampon o dziwnej konsystencji, ale pięknie domyła przetłuszczone włosy.

Obecnie uważam, że nie potrzeba mi tyle rodzajów glinki ghassoul, gdyż lepiej będzie mieć ją w czystej postaci o uniwersalnym działaniu. Taką będę mogła używać zarówno do peelingu ciała, mycia włosów, jak i maseczki na twarz. Wydaje mi się to genialnym rozwiązaniem na wyjazdy: zabieram tylko glinkę zamiast myjadeł/szamponów i maseczek.  

Ocena: 5/5 (to moja ulubiona glinka, która mogłaby mi zastąpić wszystkie inne).
  
Z uwagi na duszę eksperymentatora chciałabym jeszcze wypróbować glinkę multani mitti (wybielającą), błękitną krymską i czarną.

3 komentarze:

  1. Wysoką notę dostała ta twoja glinka, muszę pomyśleć o zakupie...:)


    Co do perfum to chętnie ci wyśle kilka próbek jeśli chcesz i napiszesz e-maila...:)
    mt.team123@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Uważam, że to najlepsza z glinek, które dotychczas stosowałam, ale wymieniłam też te, które jeszcze czekają na testy :)

      Usuń
  2. faktycznie podobnie zaczęłyśmy życzę wszystkiego co najlepsze:*

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteście ze mną i czytacie moje posty.
Bardzo dziękuję Wam za każdy komentarz.
Odpowiem na każde pytanie zadane pod postem, także zapraszam do śledzenia wpisów i regularnego odwiedzania mojego bloga.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...