wtorek, 11 grudnia 2012

"Jesienne umilacze"- podsumowanie

Dziś już najwyższa pora na podsumowanie akcji "Jesienne umilacze" zorganizowanej przez Malinę.


Przypomnę- celem akcji - było:
- poczuć się jak w raju, dając sobie chwilę relaksu w długie jesienne wieczory,
- zadbanie o swoje ciało bez wyrzutów sumienia,
- poprawienie kondycji swojego ciała,
- znalezienie kosmetyku odpowiedniego dla siebie,
- uśmiech dla Twoich bliskich.



płyn lub żel do kąpieli
W tej kategorii nie za bardzo mi się udało umilić sobie czas, a to dlatego, że mam aż za dużo bezzapachowych myjadeł do ciała (czyli 3 ;), które muszę zużyć tak, aby zostało jedno. No chyba, żeby uznać zapach mydła aleppo jako jesienny umilacz ;). Nie będę chyba również szukać żadnego zastępstwa w tej kategorii, gdyż nie uważam, żeby na kosmetyki do mycia ciała, które dosyć krótko na tym ciele się znajdują i cudów nie zdziałają, warto było wydawać więcej niż kilka złotych. Pewnie dopiero, jak się dorobię wanny w mieszkaniu, zacznę szukać jakiego fajnego żelu do kąpieli ;).

peeling lub scrub
W tej kategorii bardzo sobie umiliłam wieczorne prysznice, a to dzięki Hawajskiemu peelingowi do ciała z trzciną cukrową, Alba Botanica. Zdecydowanie umilił mi czas, poczułam się jak w raju, a i roznoszący się zapach podobał się mężowi.

kosmetyk do smarowania ciała (balsam, masło, olejki itp.)
Tu też mi się udało znaleźć idealny umilacz, dzięki któremu zapach tropikalnych wysp towarzyszył mi i podczas snu i następnego dnia. Chodzi o Hawajski balsam do ciała Papaja i Mango, Alba Botanica.

Na mrozy, które w tym czasie również do Polski zawitały, bardzo dobrze się sprawdził Olejek do ciała Babydream fur Mama, którego zapach jest specyficzny, ale również przyjemny- taki otulający.
 
aromatyczne mydełko, kulę lub sól do kąpieli
Kule i sole do kąpieli to nie dla mnie, póki jeszcze nie mam wanny. 
Ale jedno mydełko czeka na testy (marsylskie z aloesem), idzie do mnie również mydełko od Śliwek Robaczywek w ramach akcji "Mydlany tydzień nepalski", także w tej kategorii będę jeszcze dalej szukać swojego umilacza :).

Podsumowując, akcja w moim przypadku jeszcze się nie zakończyła, na pewno będę poszukiwać jeszcze swojego mydlanego umilacza, a pozostałe kosmetyki z pewnością umilą mi również nadchodzącą zimę :).

10 komentarzy:

  1. Zostałaś przeze mnie wyróżniona do Liebster Blog :) Zapraszam http://notsunset.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Spojrzałam najpierw na zdjęcie - patrzę Alepp, myślę: nie ma co, to prawdziwy zapachowy umilacz ;) fajne podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja myślałam, że nikt nie uważa tego zapachu za przyjemny ;)

      Usuń
  3. hawajskie smarowidło znowu kusi u Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu jego zapach idealnie nadaje sie na jesienne umilanie :)

      Usuń
  4. Nie bralam udziału w tej akcji ale przez Ciebie mam ochotę na te hawajskie kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że na taką akcję we własnej łazience zawsze jest dobra pora :)

      Usuń
  5. jest i aleppo :D ta alba botanica mnie kusi.. ale nic z tego nic na razie nie kupuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. takie postanowienie jest bardzo cenne, tylko że u mnie się zazwyczaj nie spełnia ;)

      Usuń

Cieszę się, że jesteście ze mną i czytacie moje posty.
Bardzo dziękuję Wam za każdy komentarz.
Odpowiem na każde pytanie zadane pod postem, także zapraszam do śledzenia wpisów i regularnego odwiedzania mojego bloga.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...