Kilka dni temu chwaliłam się, że wygrałam w konkursie "Naturalna metamorfoza" u Prozerpine, co mnie bardzo, ale to bardzo ucieszyło (nie ma to, jak pierwsza wygrana w życiu ;). Nagrodami w konkursie były masło shea rafinowane i mydło marsylskie ze sklepu z naturalnymi kosmetykami Gaj Oliwny. Oto i zdjęcie moich zdobyczy, które właśnie do mnie dotarły:
Pewnie dziwi Was, czemu na zdjęciu jest więcej produktów. Otóż po wymianie maili z sympatyczną panią Martą dostałam również dodatkowe produkty do przetestowania i zamieszenia recenzji: masło shea nierafinowane (100g) i olej ze słodkich migdałów (100ml).
A więc po kolei:
Aloesowe mydło marsylskie pachnie bardzo intensywnie, pomimo że nadal jest zafoliowane :). Ma działanie nawilżające, co mnie bardzo cieszy jako odmiana po 50% mydle aleppo. Mam zamiar używać je w wiadomych celach, czyli do mycia ;).
Co do oleju ze słodkich migdałów, to cały czas układam sobie plan jego zastosowania. Na pewno użyję do olejowania włosów, chcę również porobić mazidełka, jak odżywkę do rzęs, będę również dodawać w maseczek i glinek. Zobaczymy jak się sprawdzi...
Pora na masła shea. Oba posiadają certyfikat Fair Trade i Soil Association. Nierafinowane (które moim zdaniem pachnie nietypowo, ale bardzo ładnie) jest całkiem miękkie, więc chcę nim smarować ciało, dłonie, usta, itp.
Masło shea rafinowane jest bezzapachowe i bardzo twarde. Użyję go raczej do stworzenia mazideł, jak balsam do ust czy do paznokci.
A Wam jak się podobają moje zdobycze? Używałyście kiedyś któregoś z produktów? Mnie one motywują do tego, żeby zacząć wreszcie kręcić własne mazidła.
PS. Pewnie już wiecie, że 3 grudnia jest Dzień Darmowej Dostawy, czyli super okazja, żeby zamówić prezenty dla bliskich albo zrobić prezent sobie samej bez kosztów przesyłki ze sklepu internetowego. O samej akcji oraz listę sklepów biorących udział można przeczytać tutaj: http://dziendarmowejdostawy.pl/. Sklep Gaj Oliwny również bierze w niej udział.
PS2. Przypominam, że stworzyłam zakładkę "lista recenzji", w której są odnośniki do wszystkich zrecenzowanych przeze mnie produktów wraz z przyznaną oceną punktową. Zaznaczone jest również, które produkty otrzymałam do testowania, dzięki czemu będziecie mogły zawsze mnie skontrolować, czy aby ten fakt nie wpływa na moją ocenę :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję wygranej, czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w okolicy Świąt już powinnam mieć wyrobioną opinię :)
UsuńJa to już się czaję na ten dzień darmowej wysyłki :)
OdpowiedzUsuńOlej ze słodkich migdałów mam, jestem zadowolona, używam do olejowania włosów, ale też czasem nakładam na twarz, szybko się wchłania.
Ja czytałam, że na twarz to do tłustej cery się nie nadaje :(, ale może spróbuję- w końcu jak testować to testować ;)
UsuńGratulacje, strasznie zazdroszczę masełek, tyyyyle ich jest, aż mi pomysły przychodzą do głowy co bym z nimi robiła :D
OdpowiedzUsuńTeż się właśnie zastanawiam, kiedy ja to wszystko zużyję ;)
Usuńgratki i miłego używania tych cudeniek!:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem jak widzę olej ze słodkich migdałów zastanawiam się czy faktycznie jest SŁODKI :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie (tak gdzieś czytałam), zapach też nie jest jakoś specjalnie ujmujący, zobaczymy jak z działaniem ;)
UsuńGratuluję zdobyczy:) miłego testowania:)
OdpowiedzUsuńgratuluje - swietne produkty :))))))))))))
OdpowiedzUsuńpewnie sprobuj poeksperymentowac z nimi :))))) ja bardzo lubie robic i uzywac pozniej takie wlasnorecznie ukrecone naturalne cudenka:)))))))))
pozdrawiam papaaaaaaaaa
Mnie zawsze fascynowały opisy innych, ale sama bałam się spróbować. Teraz mam motywację, żeby się wziąć za samodzielne tworzenie :)
UsuńFajna produkty, gratuluję.
OdpowiedzUsuńSame cudowności - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Olej migdałowy i mydła Savonerie - są genialne!
świetny zestaw ))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę mydełka i oleju ze słodkich migdałów :)
OdpowiedzUsuń