piątek, 9 listopada 2012

nowy zakup- Hesh, ajurwedyjska maseczka w pudrze Ubtan

Witajcie!

Dzisiaj znowu nie mogłam się oprzeć, by nie kupić niedawno znalezionego cudeńka. Długo się zastanawiałam co wybrać, bo tyle produktów marki Hesh wydaje się być ciekawych, jednak dla laików w kwestii działania ziół wszystkie one są podobne. Dlatego postawiłam na kompleksowe działanie mieszanek. W ten sposób zastanawiałam się nad:
-maseczką Skin Life
-maseczką Ubtan
W końcu kupiłam tę drugą (naturalną ajurwedyjską maseczkę do twarzy Ubtan marki Hesh) z uwagi na dwa razy większą objętość przy tej samej cenie.


Urzekła mnie jej forma (sproszkowane zioła) i w pełni naturalny skład:
 Nagarmotha (Cyperus Rotundus), Rose Petal Powder (Rose Alba), Sandalwood Powder (Santalum Album), Kachura (Curcuma Zedoria), Bawchi (Psorolea Corylifolia), Anantmul (Hemidesmus Indicus), Amba Haldi (Curcuma Amada), Wala (Andropogan Muircatus), Manjishta (Rubia Cordifolia), Orange Peel Powder (Citrus Aurantium), Multani Mati (Fuller's Earth)

Zawiera odżywczy puder z płatków róży, przeciwbliznowy proszek sandałowy, rozjaśniający wyciąg z cytrusów i całą gamę innych ziół, które nic mi nie mówią, ale zapewne są źródłem antyutleniaczy. A taki skład wydaje się być skierowany na wiele problemów skórnych. A i zawiera także wybielającą glinkę multani mitti.



Za 100g zapłaciłam niecałe 12 zł, a biorąc pod uwagę, że na jedno użycie powinno wystarczyć jej dwie łyżeczki, to wydaje się bardzo wydajna.

Dzisiaj już były pierwsze testy (to ważne przy produktach ziołowych) i nie widać u mnie objawów alergii także czas na dalsze testy i recenzję.

1 komentarz:

  1. Czytałam o niej niedawno i koniecznie muszę wypróbować, zastanawiam się tylko gdzie w moim mieście ją znajdę...

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że jesteście ze mną i czytacie moje posty.
Bardzo dziękuję Wam za każdy komentarz.
Odpowiem na każde pytanie zadane pod postem, także zapraszam do śledzenia wpisów i regularnego odwiedzania mojego bloga.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...